Płodozmian - czy zmiany wychodzą na dobre?

Poniższy post dotyczy zagadnienia płodozmianu, to czym on jest i jak go zaplanować. Poruszymy również zależność między zmianami miejsca wzrostu roślin a zasilaniem gleby nawozami. Spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy takie zmiany wychodzą na dobre oraz czy płodozmian dotyczy jedynie roślin jednorocznych.

Czym jest płodozmian?

Płodozmian to sposób uprawy roślin, polegający na tym, że dana grupa roślin wraca na to samo miejsce po kilku sezonach. Rozwiązanie takie przynosi korzyści dla plonów roślin, ponieważ zmniejsza rozwój chorób, zapobiega wyjaławianiu ziemi, zmniejsza prawdopodobieństwo pojawienia się szkodników. Planując płodozmian bierzemy pod uwagę rodziny roślin, głębokość ich korzenienia, wpływ na glebę, oraz zapotrzebowanie na składniki pokarmowe. 

Jak zaplanować płodozmian?

W poprzednim poście Allelopatia w praktyce pisałem, że każda z części nowego warzywnika będzie zmieniania po zakończonym sezonie. Tak więc na części gdzie w 2023 rosnąć będą pietruszki, marchewki, cebule i ogórki w 2024 roku trafią ziemniaki i fasole karłowe. Część z kukurydzami, dyniami i fasolą tyczną zostanie zastąpiona pietruszkami, marchewkami itd. Każda z dotychczasowych części w kolejnym roku zostanie zastąpiona przez swoją sąsiadkę z lewej strony. Dzięki temu te same rośliny trafią na to samo miejsce dopiero w czwartym roku, czyli przez trzy lata nie będą zajmowały tej samej części. Wielu autorów poradników ogrodniczych uważa, że taki trzyletni odpoczynek gleby od danej roślin jest absolutnym minimum. Im dłuższy czas powrotu danej rośliny na to samo stanowisko tym lepiej dla gleby a przez to również dla tej rośliny. Aby zgłębić temat płodozmianu polecam książkę autorstwa Zbigniewa Przybylaka pod tytułem "300 ekosposobów na szkodniki i choroby".

Płodozmian i zasilanie gleby nawozami.

Na wstępie zaznaczę, że na tym blogu opisywał będę metody ekologiczne stosowane w Zagrodzie Skrawek Nieba, a więc mówiąc o nawozach mam na myśli obornik, kompost oraz gnojówki roślinne. Wrzucenie tego wszystkiego do jednego worka jest dużym uogólnieniem i wiele osób związanych z permakulturą może zarzucić mi, że kompost to nie nawóz. Jest to prawdą, dlatego zaznaczam, że jest to duży skrót myślowy, jednak pozwalam sobie na niego, gdyż efektem końcowym jest wzmocnienie rośliny. Planując płodozmian uwzględniamy zapotrzebowanie roślin na składniki odżywcze i zasilamy te części w których będą rosły najbardziej "żarłoczne" rośliny. Należą do nich przede wszystkim dynie, kapusty, pomidory, ogórki i ziemniaki. Te rośliny powinny rosnąć na grządce zasilonej nawozem. W drugim roku po nawożeniu najlepiej rośnie cebula, marchew, pietruszka itp. W kolejnym warto sadzić np. groch i fasole ponieważ rośliny te mają zdolność wiązania azotu z powietrza, dlatego ich zapotrzebowanie na nawóz nie jest wysokie. W permakulturze próbujemy budować jak najlepszą glebę w której tętni życie i tym samym dostarcza roślinom składników odżywczych. Taka budowa gleby polega w dużej mierze na dostarczaniu materii organicznej i ściółkowaniu gleby celem minimalizowania jej erozji. Najlepszą formą dostarczania materii organicznej do gleby jest oczywiście kompost. W Zagrodzie tworzymy go głównie z obornika owczego i kurzego ze słomą oraz dodatkami sezonowymi, czyli opadłymi liśćmi, skoszoną trawą itp. Kompost taki zasila dwie części warzywnika przeznaczone na uprawę ziemniaków i dyń. W kolejnym roku gdy każda z części przejdzie na sąsiednie pole kompost zasili właśnie te pola. Efektem tego jest nawożenie każdego pola co drugi rok.

Płodozmian - czy zmiany wychodzą na dobre?

Zmiana miejsca wzrostu rośliny po każdym sezonie jest w przypadku warzyw bardzo ważnym zabiegiem chroniącym je przed chorobami i szkodnikami. Dodatkowo pozwala na regeneracje gleby, a przez to na silniejszy rozwój kolejnych roślin. Płodozmian nie dotyczy jedynie warzyw, ale również zbóż i roślin wieloletnich. W przypadku tych ostatnich zmiany miejsca ich wzrostu następuje odpowiednio dłużej, ale nie wolno o niej zapominać. Wymienić tutaj można rośliny jagodowe i drzewka owocowe. W przypadku gospodarstwa ekologicznego płodozmian jest niezbędny.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Praca na etacie a tworzenie ogrodu