Czy jedzenie mięsa jest ekologiczne?

W sieci dostępnych jest dużo artykułów mówiących o zbawiennym wpływie rezygnacji z jedzenia mięsa na planetę. Szukając dokładniej trafić można również na zupełnie odwrotne opinie. Jedne i drugie artykuły podają dane z badań, które wskazywać mają na słuszność danego poglądu. Jaką opinię na ten temat mamy w Zagrodzie Skrawek Nieba?

Czy hodowla zwierząt niszczy planetę?

W zarzutach przeciwko jedzeniu mięsa najczęściej podnoszone są aspekty etyczne i ekologiczne. Dobrostan zwierząt w obecnych "fabrykach mięsa" jest fatalny, skupmy się jednak na tym, czy jest to ekologiczne? Wielka ferma lub obora a w niej stłoczone zwierzęta dostające ogromne ilości wody i paszy oraz produkujące mnóstwo obornika to realia związane z masową produkcją mięsa. Dramaturgii tego obrazka dodają beczki z antybiotykami i hormonami wzrostu, ociekająca krwią rzeźnia i spalarnia pozostałości po uboju. Do wszystkiego potrzebne są duże ilości energii. Budynki są wentylowane i oświetlane elektrycznie, wszędzie jeżdżą pojazdy spalające paliwa aby dostarczyć paszę czy przetransportować zwierzęta. Taka rzeczywistość wynika z zapotrzebowania na ogromne ilości mięsa. Czy musi tak to wyglądać? Zdecydowanie nie. Wystarczy rozproszyć produkcję, poprawić dobrostan zwierząt, wrócić do wypasu pastwiskowego. Tutaj pojawiają się kolejne zarzuty dotyczące degradacji gleby przez intensywny wypas. Jest to prawda, co świetnie pokazuje historia, jednak również nie musi tak to wyglądać. Z pomocą przychodzi wypas kwaterowy o którym pisałem w poście Wypas rotacyjny. Dzięki temu nie tylko unikami niszczenia, ale wręcz możemy odbudować żyzność gleby. No dobrze, ale i tak potrzebne są maszyny do obsługi zwierząt np. koszenie trawy na siano i siew oraz zbiór zbóż. Tak, ale do produkcji roślinnej również wykorzystuje się maszyny, więc wegetarianizm nie wypada lepiej pod tym względem. Mało tego, zwierzęta mogą zastąpić maszyny w części prac i nie mam tu na myśli koni pociągowych, ale np. wykorzystanie świń do przeorania ziemi. Polecam książki Joel'a Salatin'a. Nie da się jednak podważyć argumentu, że hodowla zwierząt zużywa więcej wody niż uprawa roślin. Jest to fakt, jednak pamiętajmy, że woda nie znika, ona ciągle krąży. Zwierzęta produkują obornik, który poprawia właściwości gleby związane z magazynowaniem wody. Ostatni argument. Produkcja mięsa zanieczyszcza atmosferę. Tak, ale zwierzęta hodowane na pastwisku potrzebują sporo terenu aby się wykarmić, a rosnąca trawa pochłania naprawdę dużo zanieczyszczeń powietrza. Dodatkowo zwierzęta wytwarzając obornik użyźniają glebę magazynując w niej węgiel. To czy hodowla zwierząt jest ekologiczna zależy od możliwości wykorzystania korzyści jakie ze sobą niesie.

Czy wege uratuje świat?

Powyżej zwróciłem już uwagę, że zarówno produkcja zwierzęca jak i roślinna zużywa paliwa do pojazdów wykorzystywanych do pracy. Dodatkowo bardzo często produkcja roślinna wiąże się z monokulturą, która wpływa niekorzystnie na glebę jak i całe środowisko. Częste są zabiegi wycinania naturalnych lasów pod plantację roślin, na które jest zapotrzebowanie. Takie pola często są chronione środkami chwastobójczymi, owadobójczymi itp. które nie idą w parze z ekologią. Pola takie zasilane są syntetycznymi nawozami, które powodują więcej szkód niż pożytku. Niszczą życie glebowe a ich nadmiar spływa wraz z woda do rzek powodując pośrednio śmierć wielu organizmów. Oczywiście odpadki roślinne można kompostować i nim zasilać glebę, jednak dla dużych potrzeb skala kompostowania pozostałości roślinnych jest niewystarczająca a tą lukę świetnie wypełnia, wspominany już wielokrotnie, obornik. Mało ekologiczne jest również wybieranie egzotycznych roślin, które mają duży ślad węglowy, czyli ich dostarczenie na nasz stół wytwarza dużo zanieczyszczeń powietrza.

Jakie jedzenie jest ekologiczne?

Powyżej przedstawiłem sporo argumentów przeciwko produkcji mięsa i roślin. Czy zatem produkcja każdej żywności nie jest ekologiczna? Wszystkiemu winne jest skupienie producentów tylko na zysku ekonomicznym. Co zatem może zrobić każdy z nas? Przede wszystkim nie marnować już wyprodukowanej żywności. Kupować tylko tyle ile zjadamy. Warto również jeść lokalną żywność. To co rośnie niedaleko. Takie produkty mają mały ślad węglowy i dodatkowo są zdrowe, gdyż nasze organizmy od wieków przyzwyczajone są do trawienia tego co jest dostępne blisko. Dobrym rozwiązaniem jest również ograniczenie spożycia mięsa. Jest to nie tylko zdrowe, ale również rozwiązuje część problemów z "fabrykami mięsa". Bardzo dobrym rozwiązaniem jest jednak produkcja własnej żywności. Uprawa warzyw połączona z hodowlą zwierząt daje bardzo ekologiczne rozwiązanie, w której praktycznie wszystko zostaje zagospodarowane. W takim systemie nic nie jest odpadkiem, bo wszystko co organiczne, może zostać przerobione. W tym rozwiązaniu wszystko się uzupełnia tworząc harmonijną całość. Warto posiadać zwierzęta dające nie tylko mięso ale również jajka i mleko, warzywa i krzewy oraz drzewa owocowe. W takim rozwiązaniu nie ma mowy o monokulturze co jest bardzo dobre dla środowiska. Taka żywność jest najbardziej ekologiczna. Przy odpowiedniej skali i mądremu zarządzaniu taką farmą, nie tylko zmniejszamy szkodliwość produkcji żywność na środowisko, ale wręcz przeciwnie, przyczyniamy się do poprawy środowiska. Zachęcam zatem wszystkich do powrotu do przydomowych ogródków pełnych roślin i zwierząt. Pojawia się jednak pytanie, czy w obecnych czasach społeczeństwo jest gotowe na taki powrót do tradycji i poświęcenie chwili swojego czasu i chęci aby zrobić coś dla siebie i środowiska?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Praca na etacie a tworzenie ogrodu